czwartek, 4 lipca 2013

Pomyśl inaczej

Ugryźć to od drugiej strony, spojrzeć inaczej, nie jak na udrękę ogarnięcia męczących przygotowań i coś, co na siłę robimy, bo wydaje nam się, że chcemy (choć pewnie chcemy). Spojrzeć radośnie. Można. Sama świadomość, że można to już chyba ważny krok na przód. Choć najchętniej zagrzebałabym się w swoim żalu nad sobą i  światem. Ale w ten sposób omija mnie sens życia. No to spójrzmy inaczej, spróbujmy chociaż.

poniedziałek, 1 lipca 2013

Właściwie

Właściwie to jestem zadowolona. Tak ogólnie. Tak po prostu. Bliżej mi chyba do siebie niż kiedykolwiek. Wyrozumiałość względem własnej osoby sprawiła, że spojrzałam dziś łaskawszym okiem na nieporządek wokół mnie. Przy okazji zaliczyłam małe olśnienie. Ów chaos nie zdenerwował mnie, pomyślałam: i co z tego? to mój bałagan, to moje książki, dzieciowe kredki, autka i puzzle, to nasz rozpierdolnik, nasze życie, nasze wybory. 10 minut i zapanować może ład. Tu nie ma nikogo oprócz nas, zniknęły nagle moje drugie, krytyczne oczy, moje wiecznie krytyczne alter ego.

Na zdjęciu wydmy przy plaży w Orre.